Gwoli ścisłości, ja nie mam nic przeciwko nadawaniu nazw ulic, jakimś faktycznie zasłużonym ludziom, głównie ma tu na myśli osoby historyczne, które tworzyły historie, albo może zasłużyły się nauce itp.
Jednak obecnie to wydaje mi się że to bardziej z kapelusza się nadaje, byle jak byle komu i z klucza być może jakieś partyjnego, albo jakieś ukryte dno jest w tym, np były Burmistrze Versmold, ja gościa nawet nie kojarzę który to to jest, i jakie ona zasługi wielkie wniósł w Dobczyce i Gminie.
Nie wiem, może go widziałem gdzieś na zdjęciach ale trudno mi przypomnieć sobie. Zaczyna się po prostu szastać pewnymi rzeczami,m doskonałym tego przykładem jest Rondo im Kaczyńskiego w Myślenicach...po co i na co?
Zaraz, zaraz, za jakiś czas dorobimy się i Ronda im Macierewicza bo tez ma zasługi w zdemontowaniu WSI. No po prostu głupota jakby nie było.