a ja raczej staram się unikać tylko FB, choć czasem (jak w niedziele po poludniu) to za bardzo ochoty nie mam stać i czekać 30 minut zanim podjedzie ok albo dar bus i wsiaam do FB...i co najlepsze zawsze potem tego żałuje, hmmm chyba się nie uczę na swoich błędach.
a OKey no cóż, flota sie rozpada, z jednego busa to już siedzenia jedne wyciągneli, a po co to nie wiem, może hmm, żeby więcej ludzi na stojąco się zmieściło czy cos? mam nadzieje, że jednak się opamiętają i zaczną normalnie dbać o busy...tak, żeby były sprawne i dobre. A ostatnio chyba trafiliśmy na tego samego kierowce z okey'a. W Dobczycach za rondem wsiadała pewna staruszka. Nie mogła sobie poradzić, żeby otworzyć drzwi z wewnątrz, a kierowca zamiast jej pomóc, krzyknął na nią czy nie umie czytać, przecież tam pisze ciągnąć. Tak gburowatego kierowcy jeszcze nie widziałem.